niedziela, 18 grudnia 2011
Służące czyli The Help
Ani to hit, ani shit. Problem w tym, że to film słuszny, który ukazuje ludzką krzywdę i głupotę, która tę krzywdę powodowała. Tyle, że dzisiaj pokazanie tego w filmie nie wymaga żadnej odwagi. Ta byłaby potrzebna, by sportretować czarne służące jako osoby leniwe, niezaradne i złośliwe. Tutaj są one szlachetnymi wychowawczyniami córek białych kobiet, które do dzieci nie mają serca, wyśmienitymi kucharkami, poza tym odważnie występują w swojej sprawie, czyli przeciw zamaskowanemu niewolnictwu lat sześćdziesiątych w Ameryce. Film monotematyczny, broni się jako obrazek z epoki, która minęła nie całkiem dawno, a w gruncie rzeczy była dalece inna od naszej. I to nie tylko dlatego, że na, pardą, Afroamerykanów mówiono nigger.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz