Nie wiem po co ten tytuł

              

niedziela, 11 grudnia 2011

Пусть всегда будет солнце!

Kwiatek mówi, że to ładna piosenka. Zgadzam się. To kolejny argument za tym, że z marnych pobudek może powstać coś ładnego.



Kolejna pieśń też jest ładna, wielka szkoda, że obrót wypadków sprawił, ze jej przesłanie budzi politowanie. To, przeciw czemu powstał ten hymn, zostało przez śpiewających go ludzi doprowadzone do przerażającego ekstremum. Nb. podobno na zachodzie wciąż to śpiewają w gronach lewicowych.


Pieśń jest XIX-wieczna, a jej charakter jest religijny i przejawia się w wierze, że można wprowadzić najlepszy dla człowieka ustrój państwowy. Szaleństwem jest przeciwko takiemu ustrojowi protestować, bo jest najlepszy przecież. Ten typ rozumowania nie jest nowy. Anzelm z Canterbury wywodził, że bóg jako istota najdoskonalsza musi istnieć, bo w przeciwnym razie nie byłby najdoskonalszy. Najdoskonalszy ustrój państwowy istnieje na tej samej zasadzie. Życzyłbym sobie, aby istota najdoskonalsza nie dopuściła do tego, aby ktoś nam znowu kiedykolwiek wprowadzał najdoskonalszy ustrój.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

The Infamous Middle Finger The Infamous Middle Finger