czwartek, 1 grudnia 2011
Benedykt przeciw karze śmierci
Benedykt wypowiedział się wczoraj jednoznacznie przeciw karze śmierci, precyzyjniej: za jej usuwaniem z kodeksu karnego. Można by podejrzewać, że publicystyczna pasja Benedykta kazała wypowiedzieć mu się w sprawie aktualnie dyskutowanej w Polsce, ale tu trzeba przyznać, że gość już nie pierwszy raz wyraził się jasno w tej sprawie. Kara śmierci stanowi obrazę ludzkiej godności - stwierdził Benedykt XVI w przesłaniu na III Światowy Kongres Przeciw Karze Śmierci (3 II 2007). Bardziej papiescy od Benedykta posłowie PiS nie widzą problemu. Oto, co mówi deklarujący niechęć do komentowania Zbigniew Girzyński: Nie komentuję, ale odsyłam do Katechizmu Kościoła katolickiego i ostatniej wypowiedzi abp. Michalika. Kogo odsyła? Benedykta? A wybuczany podobno niedawno przez partyjnych kolegów Adam Hoffman (czyżby za nazwisko kojarzące się jak nic z opcją niemiecką?) rzecze: Szanuję to, że jest pewna autonomia działań w sferze publicznej władz państwowych. Ja wsłuchuję się w głos Kościoła katolickiego, ale jako polityk uważam, że kara śmierci powinna być. "Pewna autonomia" oznacza, że z doktryny kościoła bierzemy to akurat, co nam się podoba. Rozumiem to i też tak robię, ale nie twierdzę przy tym, że jestem gorliwym katolikiem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz