środa, 31 sierpnia 2016
Miłość jest zagadką czyli Love Is Strange
Kolejny raz przekonałem się, że filmy gtm bez pięknych, męskich ciał napalonych na obcowanie ze sobą mogą być wciągające. Ciała w tym filmie są podeszłe w wieku, należą do Bena i George'a, jeden po siedemdziesiątce, drugi po pięćdziesiątce. Zaczyna się od zaślubin, które zwieńczają czterdziestoletnie pożycie pary. Rodzina i znajomi świętują razem z nimi i przyrzekają za mistrzem ceremonii, że będą ich wspierać na dalszej drodze życia. Uśmiechy, wzruszenie, toasty, ale potem przyszła godzina próby, kiedy George traci pracę jako nauczyciel muzyki w katolickiej szkole, bo choć nie ukrywał, że jest gejem, to arcybiskupowi niezbyt spodobały się ślubne fotki na facebooku. Nasza para traci sporą część dochodów i musi wynieść się ze swojego mieszkania, ale nie mają dokąd. Dramat zaczyna nieco przypominać Króla Leara, Ben zatrzymuje się u bratanka, a George u znajomych, z czego wynikają typowe komplikacje trudnego współżycia, które świetnie widzimy na przykładzie pisarki, żony bratanka, która usiłuje pracować, kiedy po mieszkaniu kręci się wuj jej męża. Kawał dobrego kina obyczajowego ze smutnym finałem, który nikogo nie ominie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz