A teraz napiszę, co naprawdę jest zaraźliwe, a jest to homofobia. Czytam książkę Seks a religia i w rozdziale poświęconym homoseksualizmowi przeczytałem, że miłość między mężczyznami była w Indiach więcej niż tolerowana, a sprzyjała temu specyfika religii, w której ten czy inny Kriszna zmienił płeć mnichowi i przez rok uczył go piękna miłości fizycznej. Również przekonanie o reinkarnacji odegrało swoją rolę, bo wszak mężczyzna mógł być w poprzednim wcieleniu kobietą. Skoro było tak pięknie, to jak się zepsuło? Proste, podczas okupacji brytyjskiej wmówiono Hindusom, że homoseksualizm jest fuj, co zaowocowało tym, że w okresie między pierwszą a drugą wojną światową Gandhi rozsyłał swoich zwolenników po kraju z misją niszczenia wszelkich homoseksualnych dzieł sztuki w świątyniach, choćby i średniowiecznych. Nie znaliśmy Mahatmy z tej strony. W ten sposób Gandhi dość mocno odszedł od korzeni kultury indyjskiej, o której przywrócenie lub zachowanie podobno zabiegał.
A teraz jeszcze o tym, co powinno być zaraźliwe, przynajmniej ja bym tego sobie życzył. Co norwescy chrześcijanie mówią o małżeństwach gejów? Biskupi mówią no problem! Wydział Teologiczny Uniwersytetu w Oslo rzecze: ustawa o małżeństwach gejów jest zgodna z modernizacją idei małżeństwa, jak i z aktualną interpretacją wiary chrześcijańskiej. Organizacja kościelna Misja Miejska:
Wychodząc z podstawowych ideałów sprawiedliwości, opieki i człowieczeństwa, które dla Misji Miejskiej mają źródła w chrześcijańskiej wierze w Boga, stwórcę i dawcę życia, w pełni popieramy intencję zapewnienia osobom homoseksualnym wszelkich praw, wspierania ich w otwartym i godnym życiu zgodnie z własną orientacją oraz aktywnego przeciwdziałania dyskryminacji.Na tym poprzestanę, choć mógłbym cytować dalej. Nawet norwescy kwakrzy poparli!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz