Przyjęta właśnie ustawa o jawności majątku polityków w pełni akceptuje związki osób homoseksualnych, bowiem obejmuje inne osoby, które z politykiem łączą więzi duchowe, emocjonalne, fizyczne i ekonomiczne (np. wspólne mieszkanie). To niby super, że „P”i„S” stał się orędownikiem cywilizacji śmierci, ale jak zauważa Śmiszek, są zobowiązania dotyczące gejów i lesbijek, ale wciąż nie ma żadnych przywilejów, które objęłyby pary homo. Według innej ustawy, partner może odpowiadać za długi drugiego bez względu na płeć, ale jeśli chciałby dziedziczyć na heteroseksualnych zasadach, to niech się puknie główką o pierwszy lepszy beton. Załączam ilustrację betonu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz