sobota, 2 lipca 2016
Argument ontologiczny przeciw Bogu chrześcijan - ciąg dalszy
Wracam do tego tematu, bo miesiąc po swoim wpisie obejrzałem filmik jutubera TMM prezentujący dokładnie tę samą ideę - oczywiście w nieco inny sposób, z pewnością bardziej profesjonalny. Za obrzydliwej komuny wydawano niezłe czasopismo Problemy, do którego przyciągała mnie głównie fantastycznonaukowa wkładka, ale jak już miałem, to czytałem i inne rzeczy. Wśród nich był artykuł o rezonansie kształtu, dość szalonej idei polegającej na tym, że zdarzenie „mentalne” ma tym większą szansę wystąpić ponownie, jeśli wcześniej pojawiało się częściej. Zaprojektowano nawet eksperyment polegający na tym, że pokazano dużej grupie osób pewien niewyraźny obrazek, a potem jego pierwotną, wyraźną wersję z kobietą w kapeluszu. Niedługi czas potem przetestowano ten obrazek na innej grupie ludzi wraz z drugim niewyraźnym obrazkiem z jakimś facetem, który pełnił role kontrolną (obrazek, nie facet). Zbadano odsetek ludzi, którzy domyślili się co jest na obu obrazkach. Gdyby rezonans kształtu był hipotezą prawdziwą, to oczywiście dużo więcej osób powinno odgadnąć zawartość pierwszego obrazka. Niestety nie pamiętam nic więcej, w szczególności jaki był wynik eksperymentu. Znalazłem jakiś mądry tekst na ten temat, zapewne jeden z wielu w sieci. Być może idea, aby używać argumentu ontologicznego w zaproponowany przez mnie sposób, zaistniała już wcześniej i zbiorowa świadomość czy podświadomość mi ją podsunęła, a potem także TMM. To oczywiście tłumaczyłoby również, czemu religia trzyma się tak dobrze.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz