Nad tym filmem nie ma sensu długo się rozwodzić. Złodziej Ivan wchodzi w symbiotyczny układ z oszustką Elysą i razem realizują plan, który ma ich wyciągnąć z kłopotów. Nieszczęście Ivana ma charakter starotestamentowy, winy ojca spadają na synów i córki, a tu konkretnie chodzi o długi. Nasza para chce być uczciwa, ale źli ludzie stoją im na drodze. Z filmu wyszedł półprodukt, niewiele jest oryginalności w fabule, ale wtedy można podciągnąć w dialogach lub narracji. Chyba nawet próbowali i gdyby im wyszło, to mielibyśmy słabszy film Guya Ritchiego. A tak, no cóż, dostaliśmy tylko chińską podróbkę. (To nie jest to, w czym dobrzy są Chińczycy.) Na osłodę był milusi Theo James w roli Ivana oraz Ratajkowski w roli oszustki. Tak urzeczywistniany jest rządowy plan przejęcia Hollywood metodą salami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz