wtorek, 22 lutego 2022
Wieczny singiel czyli Single All the Way
Tuż przed Świętem Choinkowym (znanym też pod kołtuńską nazwą „Bożego Narodzenia”) Peter rozstaje się z Adamem, który jest śliczny, brodaty i doktoraty, w sensie, że kardiologiem jest. Co zrobić, jeśli zapowiedziało się rodzinie, że przyjedzie na święta z ukochanym? Na szczęście w roli chłopaka Petera zgodził się wystąpić Nick, też gej i długoletni współlokator Petera, ale tylko przyjaciel, nie kochanek. Geje w najnowszych produkcjach romkomowych są niczym wiktoriańskie panny spragnione uczucia, warunku koniecznego do uciech alkowy. Seks bez miłości to obrzydlistwo, godne potępieńczego zaśpiewu: spójrz, jak ludzie z uczucia wyzuci niskiej chuci oddają się w ucisk... Nick okazał się wyjątkowo marnym fałszywym chłopakiem, bo już przy powitaniu puścił farbę. Mama Petera nawet się ucieszyła, bo właśnie znalazła synowi bardzo obiecującego kandydata na chłopaka. Molestowany Peter w końcu zgadza się pójść na randkę z Jamesem, a na jego widok, czyli kawału dorodnego chłopa z parudniowym zarostem, zniewalającym uśmiechem, do tego inteligentnie dowcipnego, po drodze przez te zachwyty zapomniałem, jak ciągnąć to zdanie, bo sam doznałem opadu kopary, więc czas na kropkę. Nick też namawia przyjaciela do randkowania z Jamesem, ale... Co „ale”, to już pominę, zauważę za to, że Nick, choć gabarytowo ustępuje Jamesowi, jest bardzo przystojnym i sympatycznym Afromurzynkiem, w dodatku złotą rączką, która czyni cuda. W tle mamy świąteczne przedstawienie z udziałem dzieci, które reżyseruje lekko szurnięta ciotka Petera, a poza tym siostrzenice intrygantki. Podobno ten romkom cieszył się w Polsce dużym powodzeniem, ku zgrozie kuratorki Nowak i homoseksualnego towarzystwa facetów w sukienkach, zwanego episkopatem. Na komediach romantycznych najczęściej uśmiecham się tajemniczo, czasami maskując w ten sposób zażenowanie. Tego uczucia tym razem nie doświadczyłem, a raz nawet się uchachalem, kiedy Peter zapytał ojca, jak opisał w swoim telefonie numer do niego. „Zapewne chce pieniędzy”, odrzekł tato.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz