Nie wiem po co ten tytuł

              

poniedziałek, 9 października 2017

Czekoladowe miasto czyli Chocolate City

Gdyby nie Magic Mike XXL, powiedziałbym, że to odmieniający życie film. Na swój sposób jest nawet lepszy od Mike'a, bo mamy jeszcze więcej męskiej golizny w stosunku do dość pretekstowej akcji. Główni bohaterowie to męscy „tancerze egzotyczni”, jak po amerykańsku określa się chippendalesów, którzy swoje występy adresują do kobiet, a mężczyźni mają wręcz zakaz wstępu. Pokazują wszystko za wyjątkiem krocza. Klub w Atlancie, gdzie pracują nasi tancerze, mocno podupada, więc nie ma rady, trzeba pojechać do Vegas i wygrać ten konkurs męskich zespołów tańca egzotycznego. Michael, postać główna, ma wsparcie matki i Jezusa, więc nie może przegrać, choć lekko nie ma, bo na występ przybiega tuż po egzaminie z francuskiego. Jeden z kumpli zdradza i ich opuszcza tuż przed występem, ale może jednak sobie zda sprawę, co czyni? Jezusowi też? Zgodnie z oczekiwaniami chłopcy w ostatniej chwili zmieniają plany i ad hoc robią występ z gitarą. Nawet syn pastora marzy o karierze scenicznej, ale z takim jednopakiem na brzuchu nie wróżymy mu sukcesów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

The Infamous Middle Finger The Infamous Middle Finger