Redaktor w rozmowie z Piotrem Kulasem zasugerował gościowi utworzenie partii o nazwie W porządku. Pan Kulas od razu zaoferował redaktorowi jedynkę na warszawskiej liście. Odmawiam, bo nie chcę należeć do żadnej organizacji, która chciałaby mieć wśród członków taką osobę jak ja - odparł redaktor. Przyznajmy, że dowcip jest udany, ale nie całkiem oryginalny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz