Wiem, że Ralph niedawno wstrząsnął narodem polskim swoją interpretacją kolędy, ale tematu nie rozwinę, bo niezorientowany jestem. Katolicka część narodu odznacza się tą samą filigranową psychiczną kruchością, którą wyszydza u lewicowych śnieżynek - to moje podejrzenie w temacie przyczyn. Tytułowa pieśń zwróciła moją uwagę ze względu na melodię i wykonanie, bardzo w moim guście. Po czym zainteresowałem się tekstem. Ralphie, dziecko, o czym ty, do pracownicy seksualnej nędzy, wyśpiewujesz? Zjawisko jest szersze, bo występuje w tekstach wielu innych wykonawców, a także w najnowszej poezji polskiej. Lekko dziwi nas to wszechobecne skupianie się na introspekcji i relacjonowanie światu efektów tego przedsięwzięcia w postaci opisów stanów psychicznych kwalifikujących podmioty liryczne do bezzwłocznej interwencji pogotowia psychiatrycznego. Zdaje się, że taka twórczość była swego czasu jednym z tematów przewodnich Poczty literackiej redaktor Szymborskiej. Ale zauważmy także i to, że równie często omawiano tam teksty z nurtu alternatywnego, czyli Żenka i kolegów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz