niedziela, 20 stycznia 2013
Słowo na poniedziałek
Zezwierzęcenie niektórych nadawców radiowych, w tym Tok FM, które w niedziele nadaje zoofilskie audycje Wierzę w zwierzę, spowodowało, że przełączyłem się na transmisję z mszy w Programie Pierwszym Polskiego Radia, aby w jej rytmie wykonać poranną gimnastykę duchową. I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom - śpiewa lud. Ciekawe byłoby, myślę sobie, gdyby Bóg brał te słowa serio i każdemu odpuszczał winy w takim stopniu, w jakim ten odpuszczał swoim winowajcom. Nie mam pod ręką statystyk, które by to pokazywały, ale nie sądzę, by lud polski był zanadto skory do odpuszczania. Panie Jezu Chryste, Ty powiedziałeś swoim Apostołom: Pokój wam zostawiam, pokój mój wam daję - mówi kapłan. A ja dodam od siebie: Panie Jezu Chryste, Ty powiedziałeś swoim Apostołom: Nie mniemajcie, że przyszedłem, przynieść pokój na ziemię; nie przyszedłem przynieść pokój, ale miecz (Mt 10:34). Logika uczy, że z kłębka sprzeczności możemy wywnioskować cokolwiek. Na tej zasadzie z Nowego Testamentu można wywnioskować nawet to, że jest on całkiem niesprzeczny. Albo na przykład superpozycję stanów kwantowych katolicyzmu, dzięki której pozostaje on jednocześnie żywy i martwy. Ale tylko do załamania funkcji falowej, rzecz jasna.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz