środa, 9 września 2020
Prawiczki bredzą - Ziemkiewicz zieje chrześcijańską miłością bliźniego
Komentarz w zasadzie jest zbędny, ale dla niezorientowanych wspomnę, że Ziemkiewicz dzieli gejów na tych dobrych, którzy rozumieją swoją grzeszną naturę i się nią brzydzą, i resztę, która ma czelność pytać, czemu są obywatelami drugiego sortu. Gdybym sobie podzielił katolików na dobrych i j**niętych mając na uwadze ich stanowisko wobec praw gejów, to jako ateista przynajmniej nie miałbym kłopotu z tym, że moim idolem jest facet, który coś tam fanzolił o miłowaniu nieprzyjaciół. Jeśli chodzi o samego Kanthaka, który miał proponować innemu facetowi seks oralny, to już bardziej mnie obchodzi kurs bahta do filipińskiego peso. Gwoli ścisłości, Kanthaka nie wyoutował pedryl (o ile wiem), a facet, o którego względy się Kanthak ubiegał.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz