Pytanie to nie pada w związku z kryzysem imigracyjnym w Europie. Wszyscy udają, że chodzi o uchodźców z Syrii, o których autentycznie przejmująco wypowiedział się w środę Piotr Kraśko. Tymczasem w masie ludzi przypływających do Europy na dziurawych barkach prawdziwi Syryjczycy to jakiś mały procent. Jak wiem od Lauren, w dzikim obozie pod Calais można spotkać ludzi z Afganistanu, Iranu, Iraku, Pakistanu, Erytrei, Sudanu, a nawet jednego człowieka z Syrii. Dlaczego więc kreuje się fałszywy obraz imigrantów z Syrii? Odpowiedzi nie znam niestety, być może inni próbują się podłączyć na fali. Chyba nikt prócz mego ojca („zabrać Arabom ropę”) nie zna recepty na tę sytuację, nawet krzykliwa kobieta z broszką, która wywołuje przerażenie u części polskich publicystów, a u mnie zaledwie niesmak pomieszany z rozbawieniem. Co ma zrobić przebudzona Europa? Zapewne wrócić do chrześcijańskich korzeni... To już ojciec z tą ropą chyba jest lepszy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz