Jak nam tłumaczyła Szymborska, tak naprawdę nie sny są przedmiotem interpretacji, ale nasza o nich opowieść. Działacz społeczny Jakub Żaczek tak się wypowiedział o HGW na fejsie:
Zawody drwali w Ratuszu - to by było coś! Mam taki powracający sen: trzymam w ręku obcięty łeb HGW i pokazuję go wiwatującemu tłumowi z okien pałacu.Wpisem zainteresowała się prokuratura na wniosek urzędników miejskich. To absurdalne, rzecz jasna, na pierwszy rzut oka. Czy panujemy nad snami? Nie. Ale panujemy nad tym, jak i komu o nich opowiadamy. Nadludzką mocą powstrzymuję się niniejszym przed snuciem domysłów, jakie fajne sny mógłbym mieć o Jakubie Żaczku. Robię to wyłącznie dla okazania swojej moralnej wyższości. Proszę docenić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz