Nie wiem po co ten tytuł

              

czwartek, 30 sierpnia 2012

Wypisy z Eco

Z tekstu Poszukiwanie skarbów: Jak głosi legenda, w XII wieku w pewnej niemieckiej katedrze przechowywano czaszkę dwunastoletniego świętego Jana Chrzciciela. W dalszej części tekstu dowiadujemy się, że czaszka przechowywana jest w kościele San Silvestro in Capite w Rzymie, choć na samym początku spoczywała w katedrze w Amiens. Z tego wniosek, że udała się nieboga w tułaczkę, a po drodze zahaczyła o Niemcy. W tym samym tekście Eco znajdujemy prawdziwy skarbiec przykładów zachowanych relikwii, z których wspomnę jeszcze o jednej, czyli o łajnie osiołka, na którym Jezus wjechał do Jerozolimy. Ta relikwia czczona była w Konstantynopolu przed czwartą krucjatą, zdaje się, że obecnie jest zaginiona. Szkoda. Poza tym: książę de Berry, obok pucharów i wartościowych naczyń, posiadał wypchanego słonia. Ja to mam tylko mysz, nie wypchaną, a komputerową. Przy okazji przytaczam mój ulubiony cytat z Wahadła Foucaulta.
   - W niektórych tekstach mówi się o nich jako o borborytach, od borboros, błoto, a to z powodu tego, co wyprawiali i o czym trudno nawet powiedzieć.
   - Cóż takiego robili?
   - Nic nadzwyczajnego. Mężczyźni i kobiety wznosili do nieba na dłoniach własne wydzieliny, spermę i krew miesiączkową, a potem zjadali je, mówiąc, że to jest ciało Chrystusa. Jeśli przypadkiem kobieta zaszła w ciążę, w odpowiednim czasie wpychali jej dłoń do brzucha, wyrywali płód, miażdżyli go w moździerzu, mieszali z miodem i pieprzem i zjadali to, co ciebie zjada.
   - Co za ohyda! - wtrącił się Diotallevi. - Miód z pieprzem!
Max Ernst - Matka Boska karcąca Dzieciątko Jezus

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

The Infamous Middle Finger The Infamous Middle Finger