Sean Harding |
Pierwsza wiadomość: Biały Dom uczcił miesiąc dumy ogłaszając edycję znaczka pocztowego ze znaną obciągaczką Nancy Reagan. Miesiąc dumy to moje tłumaczenie pride month; swoją drogą przesada z tą dumą, lepiej być dumnym z rzeczywistych osiągnięć niż z tego, w jaki sposób i z kim bawię się narządami.
Nancy Reagan – utytułowana „rura ssąca”, która przeszła do historii jako pierwsza dama i żona prezydenta z martwicą mózgu – zostanie w tym miesiącu uhonorowana znaczkiem pocztowym przez pocztę amerykańską, co nie zachwyciło gejów. (...) Nic dziwnego, że Bidenowie zaangażowali się w upamiętnienie szmaty w rodzaju Nancy Reagan, skoro Joe Biden uważa, że równie wstrętny padalec Mitch McConnell jest „człowiekiem honoru”. Bidenowie to klauni szukający okazji, aby przyciągnąć „centrowych” wyborców (czyli republikańskich wyborców z zadupia, których głosy liczą się tylko z powodu rasistowskiej i szalonej idei kolegium wyborczego, stworzonego 200 lat temu, aby chronić właścicieli niewolników), mając głównie na celu utrzymanie swoich nędznych posad w administracji i przyjmowanie kasiory od lobbystów i darczyńców.Druga wiadomość: Zapis wideo ze strzelaniny w szkole w Uvalde pokazuje policjantów stojących w korytarzu przez ponad godzinę, używających środka dezynfekującego do rąk, przeglądających telefony komórkowe i uciekających przed ostrzałem. Tekst jest rozwinięciem wiadomości w tytule, więc nie będę go tłumaczył, za to zauważę, że wideo jest ponurym komentarzem do opinii często formułowanej przez amerykańskich prawiczków: powszechny dostęp do broni sprawi, że dobrzy ludzie będą mogli obronić się przed złymi. Widzimy, jak to działa. (Film na jutubie: tutaj.)
Trzecia wiadomość: Senator Lindsey Graham, ukrywający się homoseksualista, zapowiada głosowanie przeciw ustawie dopuszczającej małżeństwa jednopłciowe.
CNN zapytało wszystkich 50 senatorów republikańskich, aby ustalić, czy znajdzie się pośród nich co najmniej 10, którzy przyłączą się do 50 demokratów w celu poparcia ustawy (ponieważ w naszej niby to „demokracji” potrzeba 60 głosów na 100, a nie 51, czyli zwykłej większości, aby ustawa przeszła przez senat). Nie jest zaskoczeniem, że tylko cztery osoby z tego grona zadeklarowały poparcie ustawy (lub warunkowe poparcie). (…) Tych ośmiu [senatorów, którzy już zapowiedzieli głos przeciw,] to nędzne świnie Rafael „Ted” Cruz, John Cornyn, Bill Cassidy, Roger Wicker, rasista i puczysta Josh Hawley, psychotyczny bigot Jim Inhofe, zafajdany klaun Marco Rubio i… uwaga… ukrywający się homoseksualista Lindsey Graham.Tu komentarz mój: te 60 głosów to pomysł z niedawnych czasów, sformalizowanie tak zwanego filibusteru, czyli obstrukcji parlamentarnej. Zamiast urządzać te męczące wielogodzinne lub wielodniowe przemowy uznano, że trzeba uzyskać 60 głosów. W dalszym ciągu tekstu następuje opowieść o wyoutowaniu Grahama (który uchodzi za bohatera w kręgach polskich prawiczków 😂), a przyczynił się do tego niejaki Sean Harding, gwiazda filmów porno i facet do wynajęcia.
Wiadomość ostatnia (w tym wpisie): Republikański kongresmen bierze udział w gejowskim ślubie syna, choć trzy dni wcześniej głosował przeciwko małżeństwom homoseksualnym. Odnotujmy, że chodzi o Glenna Thompsona, który wraz z żoną „z radością powitał nowego zięcia w rodzinie”.
Mam nadzieję, że zwróceni w dupy stronę republikańscy bigoci z wioch w zachodniej Pensylwanii (w szczególności w piętnastym okręgu wyborczym, z którego kandyduje Thompson), którzy mogliby być pod wrażeniem stanowiska Thompsona w sprawie ustawy, dowiedzą się, że wziął udział w weselu pedałów, więc nie będą na niego głosować w zbliżających się wyborach w listopadzie. Z drugiej strony jest to w sumie bez znaczenia, skoro w okręgu Thompsona w wyborach nie bierze udziału demokratyczny kontrkandydat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz