czwartek, 9 grudnia 2021
Odpowiedź na wszystko czyli O anthropos me tis apantiseis
Pozycja z outfilmu, więc wiadomo, że powinno dojść do jakiejś akcji Victorasa z Mathiasem. Pierwszy jest Grekiem, który jedzie autem marki rzęch do Niemiec z niezapowiedzianą wizytą do matki. Drugi jest Niemcem, który chciałby skorzystać z podwózki. I tak sobie jadą, ale kinem drogi bym tego nie nazwał. Kiedy Ulisses wracał do Itaki, spotkał po drodze kilka niezwykłych postaci, cyklopa, nimfę, syreny itp. Trudno powiedzieć, by chłopaki po drodze natrafili na niezwykle towarzystwo. Niezwykle jest raczej to, że sympatycznemu Mathiasowi chce się ciągnąć za język mruka Victorasa. Dość często zdarza się w filmach, że główna postać to przeciętniak, którego otaczają postaci nietuzinkowe. Jak się okaże, i Mathias ma swoje granice wytrzymałości. Victoras takim przeciętniakiem znowu nie jest, bo w przeszłości był sportowcem z sukcesami, po których został mu zgrabny torsik. Na koniec Victoras dotrze z Mathiasem do swojej matki, będzie dramat z udziałem psa i tyle. Odniosłem wrażenie, że obejrzałem „czegoś ćwierć, albo pół”. Jak ten ojciec wołający „matka! jest tylko jedna!” na widok pojedynczej półlitrówki w barku. Ale przyznam, że było to pół czegoś niezłego.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz