piątek, 26 września 2025
Porquoi pas!
W miejscu tytułu polskiego w Filmwebie wpisali „Why Not!”. To staroć, który znalazłem na Arte, a przyciągnął mnie obrazek, na którym widać dwie osoby różnych płci okazujące czułość trzeciej z wyraźnie męskimi rysami twarzy. W roku 1977 nie był to zapewne wielki szok po czasach hipisów - określenie pasujące do dwóch członów trójkąta, ludzi dość wyluzowanych. Trzeci, nazwijmy go Fernand, jest nieco spięty, bo chciałby, żeby w ich wspólnym domu był jakiś elementarny porządek. Dobrze byłoby, gdybyś idąc z kuchni do łazienki nie potykał się o garnki, gitarę i stosy ubrań. Będą na tym tle napięcia, ale z tym się jakoś uporają. Każde z trojga ma jakąś przeszłość, porzucona żona z dziećmi, opuszczony mąż, który wciąż nie pogodził się z odejściem żony. W jednej ze scen zrozumiemy to dobrze: żona żyjąca teraz w trójkącie wywodzi się z innej mentalnej galaktyki niż jej drobnomieszczański mąż z przejęciem wysłuchujący opowieści swoich znajomych o ich życiowych planach obejmujących troskę o dobrą szkołę dla dziecka, którego się spodziewają. Nasza trójka spotyka się z różnymi reakcjami osób z zewnątrz, z których najostrzejsza to wyzywanie od pedałów, ale to raczej wyjątek, bo dominuje ostrożna tolerancja. Inspektor policji mający pytania do Fernanda z początku wygląda groźnie, ale z biegiem dni zmienia się w miłego znajomego. Gwoździem fabuły jest nieoczekiwane odejście Fernanda, co zniweczyło harmonię pożycia pozostałej pary - widać, że ten zrzęda był im potrzebny. Ostatecznie pytanie naczelne sprowadzi się do tego, czy z ménage à trois da się uczynić ménage à quatre. Jeśli chodzi o drażliwy temat czułości między mężczyznami, to nie jest on pokazywany w dosłowny sposób, ot raz zobaczymy jak leżą sobie w łóżku i jeden z nich kładzie głowę na torsie drugiego. W sumie sielanka, ale w głowie kołacze mi myśl, że nieco zbyt łatwo im idzie, bo w pożyciu trzech lub więcej osób jest dużo więcej okazji do konfliktów niż w przypadku pary. A może obecność trzeciej osoby tonuje nieprzyjemne zachowania? Aż chciałoby się mieć dodatkowe życie, aby to sprawdzić na sobie samym.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz