Można zobaczyć w nim słynne odkrycie Wyspiańskiego, czyli Madonnę z Krużlowej. Jeśli przejdzie obecnie złożony projekt powszechnego dostępu do broni, czyli bez żadnych badań i sprawdzań, to zapewne jakiś wariat kiedyś odda salwę w stronę figury, jak to onegdaj przydarzyło się Monie Lizie. Potem zamknęli ją za pancernym szkłem - byłem, widziałem, gorąco odradzam pomysł zwiedzania Luwru dla tego obrazu. Na razie Madonna stoi sobie dość odważnie na eksponowanym miejscu, gdzie można się jej przyglądać z odległości paru centymetrów. Poniżej zamieszczam obraz ze średniowiecznym przedstawieniem szatana, na szczęście bez majtek i bez biustonosza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz