Czy się dobrze przysłuchaliście? Bo mnie wzruszyli ci chłopcy, którzy śpiewają o tym, że gdyby mieli urodę, to... Zaczęło się od tego, że Kwiatek chodził i śpiewał
Wpadają do wody czerwone jagody,Szczerze zafrapowany faktem zależności opinii ludzi od rodzaju wpadających do wody produktów zapytałem Kwiatka, co będzie, jeśli do wody wpadną czerwone czereśnie. I zaczęło się. Zanim przytoczę owoce naszej twórczości przywołam Rabelais'go, do którego niechcący nawiązujemy skatologiczno-seksualnym typem humoru. Wielki to zaszczyt dla Rabelais'go, że go tu wymieniam, nieprawdaż. Z tej okazji opiszę swoje wrażenia z niedokończonej lektury Gargantui i Pantagruela, bo pod pozornym prymitywizmem kryły się w tym dziele erudycyjne odniesienia do zdarzeń ówczesnych. Gargantua wypił galon chablis, po czym strugą moczu zalał lewobrzeżną część Paryża. Przypis głosił mniej więcej: dekretem z 17 maja 1518 Ludwik IX pozbawił szlachtę zamieszkałą w Paryżu praw do sprzedaży sera pleśniowego z rejonu Dolnej Normandii. W tym, co tu piszę, nie ma źdźbła prawdy oprócz tego jednego: takie są moje wrażenia. W poniższych strofach zechce czytelnik zauważyć między innymi krytykę podejścia minister Bieńkowskiej do wykorzystania funduszy unijnych w ramach programu Kapitał Ludzki.
powiadają ludzie, że nie mam urody.
Wpadają do wody czerwone czereśnie,
powiadają ludzie, że ja pierdzę we śnie.
Wpadają do wody czerwone maliny,
powiadają ludzie, że mam wonne bździny.
Wpadają do wody czerwone kapusty,
powiadają ludzie, że mam tyłek tłusty.
Wpadają do wody czerwone tramwaje,
powiadają ludzie, że ja dupy daję.
Wpadają do wody różowe prosięta,
powiadają ludzie, żem jest pierdolnięta.
Wpadają do wody pręgowane żmije,
powiadają ludzie, że mi cipka gnije.
Wpadają do wody pieczone golonki,
powiadają ludzie, że ja liżę członki.
Wpadają do wody czerwone trzewiki,
powiadają ludzie, że mam smaczne siki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz