Nie wiem po co ten tytuł

              

niedziela, 1 lipca 2012

Kwiecisty nonsens

Cytat z Kronik tygodniowych Słonimskiego, nr 168 (1 X 1933).
Prof. Loria powiada, że "dobra, oryginalna literatura popularnonaukowa wyrosnąć może tylko na gruncie użyźnionym owocami rodzimej twórczości naukowej...". Jeśli prof. Loria jest poważnym uczonym, to powinienem uwierzyć, że grunt użyźnia się owocami, a ja mimo wszystko upieram się, że nawozem.
Autor odpowiada Lorii na zarzuty, że we wcześniejszych Kronikach pozwolił sobie niepochlebnie wyrazić się o pomysłach Einsteina na temat syjonizmu. Ale Einstein nie jest profesorem od syjonizmu, więc można uznawać jego poglądy za niepoważne. Zresztą teoria względności też może być podważana (i była), ale tutaj jest nieco trudniej o rzeczową krytykę. Może jest taka prawidłowość, że im więcej autorytetu trzeba na obronę jakiejś tezy, tym jest ona słabsza. To pasuje jak ulał do [wykreślone - autocenzura z szacunku dla autorytetów].

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

The Infamous Middle Finger The Infamous Middle Finger