niedziela, 10 kwietnia 2022
Licorice Pizza
Raczek Tomasz uważa, że widzowie zrzedzący na Drive My Car są nieprzygotowani na spotkanie z dziełem. Jak należałoby się zatem przygotować? Wziąć udział w pięciogodzinnym japońskim rytuale parzenia herbaty, jak proponuje Kwiatek? Wpatrywać się przez pół dnia w kamienne oblicza rzeźb z Wyspy Wielkanocnej, by potem ujrzeć twarze aktorów jako pełne emocji? A jak przygotować się do spożycia Pizzy? Pytanie z tezą, bo czy na ten seans należy się przygotować? Moim zdaniem tak. Najpierw należy wzbudzić w sobie zaciekawienie latami siedemdziesiątymi w SZA. Nie wiem, jak to uczynić, może poprzez trans hipnotyczny, w którym nakażą nam interesować się tą dekadą. Drugi etap przygotowania to zabawa w tworzenie opowiastek z gotowych fragmentów, na przykład wyciętych z bajek, które losujemy z kapelusza i układamy w jedną historyjkę. Czerwony Kapturek budzi Śpiącą Królewnę, po czym obie karmią Smoka Wawelskiego zwłokami utopionej Wandy z siarkowym farszem. Niezłe, mówi Smok, ale wolę kapustę z grzybami. A ponieważ chodzi o lata siedemdziesiąte, to zamiast zdarzeń z bajek losujemy postaci z tamtych czasów i anegdoty z nimi związane, po czym wplatamy w historię romansu Alany i Garego. Przy tym nie przestajemy korzystać z maszyny losującej, bo ich uczucie słabnie lub wzmaga się dość przypadkowo, kiedy ni z tego, ni z owego Alana widzi Garego całującego inną pannę. Może odgrywał się w ten sposób za jej poprzednie wyskoki. Niespecjalnie motywowało mnie to kibicowania parze głównych bohaterów, bo chyba byłoby lepiej, gdyby sobie odpuścili. Kiedy się poznali, Gary był nastoletnią gwiazdą telewizji, a ona - dawno po szkole, jakieś dziesięć lat starsza. Jeszcze przez długi czas nie będzie mowy o seksie, który w ich przypadku mógłby zakończyć się w sądzie. Jak to bywa z młodymi gwiazdami, wyrastają ze sławy jak z ubrań, więc muszą znaleźć inny sposób na życie. Gary radzi sobie nieźle, na lekcjach przedsiębiorczości byłby uczeniem piątkowym, a przez niemal cały czas towarzyszy mu Alana, choć nie są do końca parą. A jakie zdarzenia wylosowali scenarzyści z kapelusza? Kryzys naftowy - co oczywiste, a poza tym postaci autentyczne: Jona Petersa, fryzjera i dupcyngera Streisand, Jacka Holdena (naprawdę Williama), który w filmie wykonuje akrobacje na motocyklu, Joela Wachsa, polityka lokalnego, który zapewne naprawdę był gejem, jak to się sugeruje w filmie. Kto tam wie, może są to znane w Ameryce postaci, o których pierwszy raz usłyszałem i nadal mało mnie obchodzą. Nie mówię, że te epizody są nieciekawe, Bradley Cooper byłby sexy nawet omawiając dolę chłopa w wieku XVII, ale to wszystko klei się w opowiastkę bez ładu i składu jak ta wyżej o Czerwonym Kapturku. Powtórzmy więc na zakończenie: film jest znakomity, ale trzeba się do niego przygotować.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz