Józka żona, Baśka, zwiała do Wiednia, do ojca, całkiem niedługo po ślubie. Józek odczekał parę miechów i w końcu pojechał do Wiednia. Stefan, Baśki ojciec, ucieszył się, bo z Józkiem zawsze dobrze się piło. Po trzech dniach Józek chce wracać do Wrocławia, ale Stefan mu mówi, no weź, nie jedź, tylko ze mną wypij. No i Józek został. I tak samo następnego dnia. Ale piątego dnia Józek mówi dość i pojechał z Baśką do domu do Wrocławia. Po drodze zatrzymali się w Ostrawie, bo Józek nie lubił po ciemku prowadzić. A w Ostrawie pusto, nie ma gdzie przekimać, ale zobaczył ich stary Karol i mówi, nie stój tu człowieku, chodź do mnie na noc, obalimy flachę. Godzinę później rozniosła się o tym wieść i mieszkańcy miasta poszli pod blok Karola i zaczęli wołać, daj nam tego Józka, bo chcemy go wyciupciać. A Karol im na to, czy wam odjechało? Jak już musicie, to weźcie sobie Baśkę, albo jeszcze lepiej, moją córkę Asię, która jest dziewicą. Józek się spietrał i wystawił Baśkę za drzwi, a wtedy mężczyźni z Ostrawy zrobili jej przez noc gangbang i bukkake. Po wszystkim Baśka doczołgała się pod drzwi lokalu Karola i legła na wycieraczce. Rano Józek wstał, zobaczył ją i mówi, wstawaj Barbara, bo musimy jechać. Baśka jakaś nieruchawa była, to ją wrzucił na tylne siedzenie seicento i pojechał. Gdy już dojechał do Wrocławia, pokroił ją na szesnaście kawałków i rozesłał do wszystkich województw, żeby wszyscy się dowiedzieli, jaka jest gościnność w Ostrawie.
Mk 4:10-13
„Wy, koledzy, już wiecie, co i jak, no ale innym będę tak to mówił, że nic nie skumają i się nie połapią, o co chodzi, za to głębia przekazu będzie. Więc nie dziwcie się, że będę niby głupio gadał, ale my tu mamy swoją tajemniczkę, i po co ktoś miałby coś z tego zrozumieć?”
Mk 14:51-52
Ostro zabalowali na tej Ostatniej Wieczerzy, bo gdy żandarmi eskortowali Jezusa, to szedł za nimi jakiś niedopieszczony gostek owinięty tylko w prześcieradło. Chcieli go złapać, ale on uciekł goły, bo w prześcieradle by go schwytali.
1 P 3:15
A jak was będą wypytywać, czemu wierzycie w Jezusa, to nie wolno wam tego mieć w odbycie, ani udawać, że nie słyszycie. Możecie rozkminiać te cytaty, co je wyżej widać. Możecie też wyjaśnić, jak to niby niegramotny Piotr napisał te listy w czystej grece, czyli w nie swoim języku. Tylko proszę nie mówcie, że wierzycie, więc to prawda, bo tak może równie dobrze powiedzieć muzułmanin, buddysta, animista, mbomboista, dźinista, hinduista, zoroastrianin, sikh, scjentolog oraz żyd reformowany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz