Dwie panny, Kate i Meg, zaliczają zawodowe wtopy, a ponieważ są przyjaciółkami, jedna z nich zabiera drugą do Fort Lauderdale na Florydzie, aby się odstresować. Na Florydzie – jak to zwykle – szaleje huragan, więc samolot ląduje w Saint Louis, gdzie pasażerowie mają czekać na kolejny samolot. I wszystko byłoby cudownie, gdyby nie było jeszcze bardziej cudownie, gdyż panny w samolocie poznały Ryana, od którego miękną im kolana, a czaszkę wypełnia jedna myśl: mój ci on! Reszta filmu to mniej lub bardziej zabawna rywalizacja o względy Ryana, czytaj: jego penisa. Kończy się poczciwie, Meg odnajduje miłość tam, gdzie się nie spodziewała, a Kate staje się babką asertywną, choć nie dlatego, że dorobiła się wnuków. Gdybym miał dokonać ewaluacji niniejszego produktu, powiedziałbym, że nie odradzam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz