Młodociany Chava Iglesias właśnie zajął fotel prezesa klubu piłkarskiego po zmarłym ojcu. Trafiła się właśnie miła dzidzia dziennikarka, którą może uda się zaptaszyć, ale najpierw trzeba nad nią popracować. Na przykład odwiedzić szatnię. Ze skromności obrazki są takie malutkie, inaczej niż ptaszek Ferreiry, byłego piłkarza podobno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz