Nie wiem po co ten tytuł

              

czwartek, 29 października 2015

Trybunał Konstytucyjny orzekł o kwocie wolnej od podatku

Kwestia jest dość subtelna i po wysłuchaniu paru opinii mam pewien mętlik. Kwota wolna od podatku podobno wcale nie musi być ustanowiona, ale jeśli już jest, to powinien istnieć mechanizm jej podnoszenia, który odciążyłby obywateli przygniecionych podatkami. Przyjmijmy na moment, że propozycje Platformy O. sprzed wyborów spełniały swoją funkcję lepiej niż podniesienie kwoty wolnej od podatku, przez co rozumiem sytuację, w której ludzie rzeczywiście ubodzy płaciliby mniejsze podatki, a pozostali - jak do tej pory. Zauważmy, że kwota wolna powoduje, że całe rzesze ludzi płacą mniej, i ci biedni, i ci mniej biedni. Po co więc bronić rozwiązań, które są mniej efektywne? Większa kwota wolna to mniej przychodów dla państwa, więc mniejsze możliwości działań socjalnych. Nie znam trybu pracy trybunału, ale śmiem wątpić, że zasiadają w nim eksperci ekonomiczni, albo chociażby wzywa się ich na konsultacje. Ja bym poprosił trybunał na przykład o wprowadzenie teorii przestrzeni Banacha jako elementu obowiązkowej edukacji, bo według mnie podniesie to poziom szczęścia w społeczeństwie [x]. Trybunał by to zapewne kompetentnie rozważył i wydał właściwy wyrok.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

The Infamous Middle Finger The Infamous Middle Finger