środa, 22 czerwca 2022
Osa czyli Wasp
Jaki to jest prawdziwie kameralny dramat! Trzy osoby w słonecznym pejzażu południowej Francji, dokąd na wakacje udali się Anglicy Oliver i James. Miał to być romantyczny pobyt kochającej się pary w domu letniskowym rodziców Olivera, ale te plany komplikują się, bowiem dołączyła do nich Caroline, zaproszona przez Jamesa, powodowanego odruchem sympatii wobec koleżanki ze studiów, którą właśnie rzucił facet. Niby nic szczególnego się nie dzieje, ale czemu ten gej Oliver tak nieustannie przypatruje się Caroline? Ta też coś wyczuła, a ponieważ Oliver to kawał dorodnego faceta, nie przeszkadza jej bycie obiektem fascynacji. Sytuacja się zagęszcza w ramach odwróconego schematu, w którym to gej uwodzi faceta w związku z kobietą, jak w Morskich opowieściach, gdzie gość pragnie utwierdzić się w heteroseksualizmie poprzez kompulsywny seks z partnerką. Tu zobaczymy to samo à rebours. Tytuł odnosi się do Caroline, która w wersji łagodnej będzie dla pary gejów zagrożeniem blisko polatującym - i nic więcej, ale może też boleśnie użądlić. Który ze scenariuszy się zrealizuje? Jeśli którykolwiek z nich - o tym nie napiszę, skoro nie chciałbym tego przeczytać przed obejrzeniem filmu. Za to chętnie dowiedziałbym się, w jaki sposób wypasiona hacjenda z basenem jest utrzymana w tak dobrym stanie. Zadbane klomby, równo przystrzyżona trawka, nawet takimi trywialnymi sprawami jak gotowanie i sprzątanie nasi bohaterowie niespecjalnie się przejmują. Gdyby naprawdę musieli się tym zająć, nie mieliby sił i ochoty na jakiekolwiek figle na boku. Tak oczywiście nie jest, bo figle to jedna z trzech najważniejszych ludzkich spraw. Jak sobie przypomnę, jakie były te dwie pozostałe, to dam znać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz