piątek, 20 listopada 2020
7 minut czyli 7 Minutes
Skąd niby tak dokładnie wiadomo, że Maxime zmarł dokładnie siedem minut po swoim kochanku Kevinie? Śmierć nastąpiła zapewne w wyniku przedawkowania mocnych substancji, ale to nie są szczegóły, które powinny zaprzątać naszą uwagę, przynajmniej według twórców, chcących nas zainteresować Jeanem, ojcem Maxime’a, który żałobę po synu przeżywa bardzo nietypowo, bo wchodzi w środowisko, w którym do niedawna jego syn był jedną ze rozpoznawanych postaci. Jak na heteryka wchodzi naprawdę głęboko, a rzeczy tych doznaje razem z Fabienem, kolegą syna, który nie podejrzewa, kim jest Jean. Główne pytanie dotyczy natury tego nieprawdopodobnego związku, choć samo słowo „związek” jest już nadużyciem. Film przypomina mi współczesne opowiadania bez pointy, w których można wyciąć ostatnią stronę lub dwie, i niewiele to zmieni. Dlatego zakończenie mnie zaskoczyło - zawieszonego w dziwnej pozycji w oczekiwaniu na.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz