Film z outfilmu, który nas zaskoczył, bo z powodzeniem można by wyciąć z niego wątek homo bez specjalnego uszczerbku dla głównego wątku, a precyzyjniej rzecz ujmując: duet gejów można by podmienić parą cisgenderową, białą, opresyjną i zorientowaną na tradycyjne role płciowe. Główna postać to Georg, znany z ciętego języka komentator muzyki poważnej, który niespodziewanie traci pracę w redakcji, do czego się nie przyznaje żonie. Po kilku perypetiach obejmujących znajomego z liceum, jego przedsięwzięcia biznesowe i próbę rozliczenia się z szefem za wyrzucenie z pracy Georg w cudzym samochodzie staje zimą pod mieszkaniem żony odziany jedynie w majtki. Georg stoczył się, ale trudno mi orzec, że w sposób spektakularny, bo bywały bardziej malownicze upadki. Wstrząśnięty nie jestem, raczej zmieszany, więc sorry Bondzie. Za to warto z całą pewnością propagować zasłyszaną w dialogu wieść o tym, że zespół White Stripes ściągnął swój znany muzyczny akord z piątej symfonii Brucknera.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz