Decjusz nie wspominał już o tym, że ci mężczyźni malowali się „barwiczkami” jak kobiety (ale to nie zniewieściałość upowszechniła homoseksualizm, któremu hołdował m.in. Jan Olbracht; homoseksualistą był już, zdaje się, młody wojak Władysław, który zginął pod Warną).Cytat pochodzi z Najkrótszej historii Polski, strona 139, a poprzedzony jest opinią Decjusza o nieprzystojnych mężczyznom ubiorach i fryzurach, znamionach rozkładu wywołanego zbytnim bogactwem. Książka Bratkowskiego jest ciekawa i czyta się dobrze, więc generalnie polecam, a powyższe zdanie to raczej wypadek przy pracy. Mam żal do autora, że nie wyjaśnił przyczyn upowszechnienia się homoseksualizmu. Mógłby też wspomnieć o niepokojącym rozkwicie heteroseksualizmu. Czym było to spowodowane? Czy hołdowanie homoseksualizmowi jakkolwiek przypomina hołd pruski w 1525 roku? Na własny użytek przyjmuję, że tak, bo to jest zabawniejsza opcja. Już bardziej poważnie zauważmy, że rzutowanie w przeszłość naszych wyobrażeń o zniewieściałości jest pożałowania godne. W epokach późniejszych mężczyźni zwykli nosić peruczki i pudrować się, a robili to w najpotężniejszej w Europie Francji. „Zniewieściały” Mozart zaliczał jedną pannę za drugą, więc weź przestań, drogi autorze.
czwartek, 11 stycznia 2018
Stefan Bratkowski pisze
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz