Nie wiem po co ten tytuł

              

niedziela, 7 stycznia 2018

Dishoom

Ciekawe, czy kiedyś w filmie bollyłódzkim zobaczymy prawdziwy pocałunek. Chociaż od czasu do czasu w układach tanecznych ruchami bioder postaci sygnalizują niedwuznacznie gotowość odbycia stosunku seksualnego, najśmielszy kontakt damsko-męski polega na półsekundowym przytknięciu ust do policzka. Zastanawiające jest również, czy w Indiach wyświetlane są filmy zachodnie i czy robi się ich wersje ad usum Delphini. Sprawdziłem pobieżnie i na aktualnym hinduskim afiszu znalazłem Paddingtona 2 i Jumanji 2, propozycje raczej mało rozwiązłe. Jeśli do produkcji bollyłódzkich przykładamy nasze zachodnie kryteria, to niemal na pewno wyjdzie nam „najgorsze gówno, jakie kiedykolwiek widziałem”, bo taki komentarz widziałem pod Dishoom. Co mi przypomina komentarz pod pornosem: „Pedalska ohyda, najgorsze półtorej godziny w życiu”. Akcja filmu to przygody Kabira, dzielnego hinduskiego agenta, na Bliskim Wschodzie, w celu odnalezienia porwanego zawodnika krykieta, od którego zależy zwycięstwo z Pakistanem w finałach zawodów. Sprawa jest wagi państwowej, warta miliardów rupii. Momentami fabuła trzyma się realizmu, który czasem przechodzi w magiczny, kiedy nasi detektywi odwiedzają znanego powszechnie pedałka (w kraju arabskim), odkrywają kolejną poszlakę dzięki niesamowitemu zbiegowi okoliczności lub wychodzą cało z opresji bez wyjścia jak ten Bond w aucie spadającym w przepaść. Rozmach produkcji robi wrażenie, są pościgi, helikoptery, ładne pustynne pejzaże. Nie ma żadnej biedy, nikomu nie doskwiera brak płynności finansowej - prócz głównego bandziora. Niestety polski lektor nie tłumaczył tekstów piosenek. W bazie okropnych terrorystów Alishka, pomocnica Kabira, tańcząc śpiewa:
Morning, we'll think about our deeds tonight.
Morning, we can count our mistakes.
Let's unite for tonight, who knows if we'll meet again!
Morning, we'll head back home.
Morning, let the world say what it wants.
Let's unite for tonight, who knows if we'll meet again!
I'll survive hell, for the cure of love!
I'll survive hell, for the cure of love!
I can die for you, no harm saying so!
I'll survive hell, for the cure of love!
Take me in your arms.
A few moments is all I seek.
I feel the same.
I feel the same.
I can die for you, no harm saying so!
I'll survive hell, for the cure of love!
I'll survive hell, for the cure of love!
I can die for you, no harm saying so!
I'll survive hell, for the cure of love!
Let's feign love till morning.
Let's make false promises till morning.
Let's unite for tonight, who knows if we'll meet again!
Let's spoil ourselves till morning.
Let's fulfill all desires till morning.
Let's unite for tonight, who knows if we'll meet again!
A końcowa piosenka poświęcona jest miłości Junaida do Muskaan. Całkiem naturalne, choć poznał ją minutę wcześniej przez wideoczat.
Your mother..
My mummy..
Your father..
My daddy..
Your aunt..
My aunt..
Your brother, my brother-in-law.
All the accusations hold true in love.
I've thought of some good names.
In two years, you'll bear children, my children.
Come, O beloved!
Come into my arms!
Come, O beloved!
Come, O beloved!
Come, O beloved!
Come into my arms!
Come, O beloved!
I'll carry all your shopping bags.
I'll drop the children to school daily.
But I'll forget our anniversary.
Say that you agree to it.
Promise that I'll go on vacation every year.
I'll get a great gift, no matter what.
If you make me cry, you'll get burnt curry.
Say that you agree to it.
My promises hold true forever.
Your darling is not a weak man.
In two years, you'll bear children, my children.
Come, O beloved!
Come into my arms.
Come, O beloved!
Come, O beloved!
Come, O beloved!
Come into my arms!
Come, O beloved!
I'll wait for you every evening.
I'll make sure we're late for the movie.
I'll date you like this all my life.
Darling, this is what I've decided.
I'll skip my friends' parties.
I'll break the heart of all my exes.
I'll stitch the buttons on your shirt.
Darling, I too have decided.
There are a few good deeds left.
You think of some good names too.
In two years, you'll bear children, my children.
Come, O beloved!
Come into my arms.
Come, O beloved!
Come, O beloved!
Come, O beloved!
Come into my arms!
Come, O beloved!
Jeśli chodzi o Kabira, widzę, że ta postać pojawiła się już w paru wcześniejszych filmach. Trzeba przyznać, że jest to kawał chłopa, Tom of Finland na pewno chciałby go sportretować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

The Infamous Middle Finger The Infamous Middle Finger