Nie wiem po co ten tytuł

              

środa, 25 grudnia 2019

Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie czyli Star Wars: The Rise of Skywalker

O boj, jak mówią po zachodniemu, kosztem iluż zatwardzeń powstał ten polski tytuł z jego fantazyjną interpunkcją? Rozumiemy, w czym problem i że język nasz demaskuje płeć osoby trzeciej dużo mocniej niż angielski, ale zdaje się, że w sprzeciwie wobec tego dokonania sprzymierzyliby się nawet Stiller z Barańczakiem. Odłóżmy tę kwestię na bok, bo zasadnicze pytanie jest takie: czy mamy nowy kamień obrazy? Twoja matka klaskała u Rubika, twój ojciec śmiał się na Kac Wawie, a twoje dziecko chodzi na Gwiezdne Wojny? No nie, bez przesady, GW to jeszcze nie ten poziom obciachu, ale mam wrażenie, że nastąpiło zmęczenie materiału. Już ostatni film z pobocznym wątkiem Hana Solo sprzedał się marnie, a ten - nie wiem, lecz zdziwiłbym się, gdyby wywołał wielkie emocje wśród osób, które widziały. Problem polega na tym, że w tych ostatnich częściach mamy mocny przechył w stronę przypowieści i moralitetu, archetyp A walczy na miecze świetlne z archetypem B, podczas gdy archetyp C chce ich wykorzystać, aby przejąć władzę nad galaktyką. Sprzeciwiają się temu inne archetypy, które są gotowe oddać życie za galaktykę. Serio, dokładnie tak brzmi ich bojowy okrzyk do walki. To brzmi jak herezja, ale chyba wolę już tę drugą trylogię Lucasa, choć zgodzę się, że Mroczne widmo było słabe (niemniej Darth Maul im się udał). Uwiera mnie postać Kylo Rena, który przeszedł na stronę zła, choć był synem Lei i Hana. Bunt nastolatka? - bo innej opcji nie widzę. Lekko irytujące są fabularne autoplagiaty, bo Rey okazuje się pociotkinią złego, ale nie traci dłoni jak Luke, za to tylko omdlewa na moment. Finn i Poe są dzielni i heteroseksualni, za to pojawia się Babu Frik, moja ulubiona postać z tej części. Pamiętamy, że dla Jedi żadnym problemem nie są pośmiertne objawienia, jednak zawsze były one na granicy prywatnego przywidzenia. A ten tu sobie na chwilę zmartwychwstaje i dokonuje telekinezy obiektu wielkogabarytowego. Skoro tak, czemu sam nie stanie do walki? Proszę mi się objawić i łaskawie wyjaśnić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

The Infamous Middle Finger The Infamous Middle Finger