niedziela, 16 października 2016
„P”i„S” nie mówi: sprawdzam
Jaka szkoda, że nie! Chodzi o sprawdzenie, czy postulat szefa PO, którym - jeśli dobrze pamiętam, choć w tym przypadku chciałbym mieć problemy z pamięcią - jest Grzegorz Schetyna, aby zapisać w konstytucji tak zwany „kompromis aborcyjny”, nie jest ściemą. Przypomnijmy sobie, że w roku chyba 2007 niejaki Marek Jurek (też wolałbym nie pamiętać) zgłosił taki ekstremistyczny postulat, na słuch o którym wszyscy się pukali w głowy i niemalowane drewno. Nie doszło do skutku, więc Jurek wyszedł z „P”i„S” jako ten niezłomny, choć nie tak długo po tym wrócił na łono. Teraz mainstreamowy Schetyna podjął ten nieświeży wątek, ale nasza prawica jest już dawno w innym miejscu, w którym nie ma mowy o takich lewackich wybrykach. Wniosek mam tylko taki, że życzę panu Schetynie, aby jego partia w najbliższych wyborach zdobyła mniej więcej tyle procent, ile on miał we krwi, kiedy wpadł na swój genialny pomysł.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz