poniedziałek, 28 września 2015
Małgorzaty Starczewskiej-Krzysztoszek wspomnienie z wakacji
Wybrałam się na jednodniową wycieczkę będąc na wakacjach na piękną wyspę grecką Santorini i tam dowiedziałam się, że na tej malusieńkiej wyspie, gdzie mieszka szesnaście tysięcy osób, jest pięćset pięćdziesiąt kościołów. Wyjaśnieniem tego, dlaczego na tak niewielką liczbę mieszkańców jest tak dużo kościołów, nie jest to, że oni są tak bardzo religijni, tylko to, co w Grecji zwykle się dzieje: kwestie podatkowe. Mianowicie, jeśli ja na swoim - bo z tych pięciuset pięćdziesięciu kościołów tylko szesnaście to są publiczne kościoły, reszta to są prywatne kościoły, kaplice, właściwie bardziej kapliczki - i okazuje się, że jeśli ja na moim prywatnym gruncie mam kaplicę, to nie płacę podatku od nieruchomości, a także jeśli energia na ten grunt jest poprowadzona poprzez tą kaplicę, a później do domostwa, to także nie płacę rachunków za energię elektryczną. [Źródło: EKG, 33:42]
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz