Unosimy nogi do poziomu wisząc w oparciu na łokciach, to wykonujemy na przemian ze spięciami w leżeniu głową do nóg trzymanych pod kątem przeważnie prostym.
- Szarpię ten brzuch i nic, zero sześciopaka - narzeka Kwiatek.
- Cierpliwości, na razie wystarczy jednopak - pocieszam. Najlepiej jak umiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz