środa, 15 lutego 2023
Glass Onion: Film z serii „Na noże” czyli Glass Onion: A Knives Out Mystery
Może kiedyś sfilmują „Złoty ołtarz wonnego kadzenia przed stolicą Bożą, to iest modlitwy rozmaite Kościołowi S. zwyczayne, które duch gorący Bogu na wonność słodkości chwały Jego ofiarować może. Za dozwoleniem Zwierzchności duchowney przedrukowane”? Najlepiej w 3D. Dlaczego o tym wspominam? Wiem, ale nie powiem. O filmie mógłbym powtórzyć to, co już pisałem o poprzedniej części. Teksańska inkarnacja Sherlocka Holmesa trafia na grecką wyspę Milesa, bajecznie bogatego klona Elona M., który zaprosił swoich przyjaciół na imprezę, a głównym celem gospodarza było zaimponowanie znajomym swoim zbytkiem i ułańską fantazją, w ramach której wypożyczył z Louvre'u Monę Lisę. Marzeniem Milesa jest to, by w przyszłości jego nazwisko łączono ze słynnym obrazem. Tymczasem w ekipie zaproszonych znalazły się dwie niespodzianki: detektyw Benoit Blanc i panna Brand, z którą Miles ma jakieś sprawy z przeszłości do wyjaśnienia. Jak w poprzedniej części trup nie zaścieli się gęsto, będzie tylko jeden, znowu opowiedzą nam przebieg zdarzeń na dwa sposoby, a jeśli chodzi o tytułową szklaną cebulę, czyli wielką szklaną budowlę - wiadomo co się z nią stanie. Los szklanych gadżetów jest w takich historyjkach przesądzony. Jeden z głupkowatych zwrotów akcji polega na tym, że któryś z bohaterów okazuje się - ujmijmy to nieuprzejmie - głupkiem. Cóż, scenarzysta miał taką koncepcję porte-parole - i nic nam do tego. Tę edycję przygód detektywa Blanca oceniam nieco wyżej niż pierwszą, bo wystąpił w niej element satyry. Dobrze czasem się pośmiać z innych, choć w gruncie rzeczy z kogo się śmiejecie? No z kogo?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz