Nie wiem po co ten tytuł

              

środa, 29 kwietnia 2020

Adamie Zagajewski, wybacz, że cię zacytuję na tym głupkowatym blogu...

...ale sam sobie jesteś winien, skoro napisałeś Prawdziwe życie.

Wiatr

Wciąż zapominamy, czym jest poezja
(a może tylko mnie się to zdarza).
Poezja to wiatr wiejący od bogów, mówi
Cioran, powołując się na Azteków.

A jednak tyle jest dni cichych, bezwietrznych.

Bogowie drzemią wtedy
albo wypełniają zeznania podatkowe
dla jeszcze wyższych bogów.

Oby wrócił ten wiatr.

Wiatr wiejący od bogów
niech przyjdzie, niech się obudzi
ten wiatr.

Niedziela

Proszę bardzo, idźcie do kościoła
w każdą niedzielę, o jedenastej
lub dwunastej, w czystych koszulach,
starannie wyprasowanych sukienkach.
Idźcie do kościoła, tam czeka na was

kapłan o tłustym podbródku.

Będzie przemawiał dosyć długo
tonem nieopisanej wyższości,
rozkaże wam, co myśleć i co czynić.

Bóg jest gdzie indziej, gdzie indziej.

My nic nie wiemy. Żyjemy w ciemności.
Bóg jest gdzie indziej, gdzie indziej.

Przypis do wiersza Powołanie Mateusza:
W bocznej kaplicy kościoła San Luigi dei Francesi w Rzymie znajdują się trzy arcydzieła Caravaggia; żeby je oświetlić trzeba wrzucić monetę do automatu.

Jaki piękny dzień, z pewnością jeżyny w lesie
są już czarne jak usta amantek w niemym filmie.
(Bełżec)

Ogród botaniczny i giełda wartości papierowych
(...)
I galerie handlowe gdzie
ludzkość zadowolona się przechadza
w prawo i w lewo
(Listopad)

Nie byłem pewien, jak modlić się za umarłych
w takim zgiełku, wśród krzyku pamięci.
Postawiłem na płycie doniczkę z drobnymi chryzantemami
i dopiero w drodze powrotnej zrozumiałem
że to właśnie była modlitwa, ten moment niepewności.
(Imieniny)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

The Infamous Middle Finger The Infamous Middle Finger