piątek, 25 kwietnia 2014
Agnieszka Wołk-Łaniewska nie popisuje się
Doceniam to, że Agnieszka Wołk-Łaniewska potrafi przytoczyć argumenty, które zwalniają z podziwu aktualnie kanonizowanej postaci Karola Wojtyły. Przedstawiła je w dyskusji w Poranku Tok FM, na co Jarosław Gugała zamknął jej buzię argumentem, że lewica nie ma prawa się wypowiadać, bo ma trupy w szafie. U, że tak powiem, to poleciał. I zaczęło się lekko głupawe wyliczanie, kto i ile ma tych trupów. Tymczasem zasadnicze pytanie brzmi tak: czy opcja światopoglądowa Wołk-Łaniewskiej ma jakikolwiek wpływ na słuszność przedstawionych przez nią argumentów? Poza tym nieładnie o tym mówić przy okazji kanonizacji? Mam nadzieję, że Gugała określi tryb udzielania głosu w tej i innych sprawach tak. aby było estetycznie i we właściwym czasie. Taka wolność słowa byłaby zdecydowanie ładniejsza, nieprawdaż.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz