niedziela, 11 listopada 2012
Faceci od kuchni czyli Comme un chef
Bezkompromisowy niczym Terlikowski kandydat na wielkiego kucharza, co mniejszym być nie potrafi, jest wyrzucany z pracy z szybkością karabinu. Żaden ćwok nie będzie jadł na jego oczach soli (ryby znaczy) popijanej czerwonym winem. A powinien trochę wyluzować, bo ma kobietę w ciąży, z którą nawet ślub planuje (z kobietą, nie z ciążą), więc przydałaby się finansowa stabilizacja. Na jej drodze staje Alexandre, wypsztykany z nowych idei szef kuchni znanej restauracji, któremu akurat przydałby się taki niespełniony kucharski geniusz. W tej roli Reno w wieku beatlesowskim, czyli sixty-four, co po nim widać. Jedna pani kiedyś narzekała na zbytni infantylizm filmów dla dzieci, bardzo niesłusznie chyba. Jeśli chodzi o ten infantylny film, to jest on niezbyt dla dzieci i to byłaby jego główna słabość.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz