czwartek, 7 kwietnia 2016
Black Sails (sezon 3, odcinek 8)
Według ustaleń Kwiatka główny scenarzysta serialu miał przerwę chorobową w drugim sezonie, który wyraźnie korzystnie odróżniał się od pierwszego. W trzecim powrócił i postanowił odrobić „straty”, skutkiem czego postaci rozwinęły się mocno w aspekcie subtelności ducha i elokwencji. Oczytani piraci, misternie spiskujące eks-kurewny, kapitanowie statków pod czarną banderą czułostkowo rozpamiętujący utraconych bliskich, którzy objawiają im się w snach i wypowiadają się tajemniczo lub bełkotliwie, co na jedno wychodzi. Grandilokwencja bohaterów objawia się w manierze, która polega na tym, żeby, broń Boże!, niczego nie powiedzieć zwyczajnie. Dla przykładu, stosując się do tej maniery, żona, która prosi męża o pomoc w domu, powinna usiąść w fotelu obok i przywołać wzruszającą wizję dziadka, który zmarł odkurzając dywan, kiedy babka zmywała okna. Próbkę tego można zobaczyć w poniższym filmiku, w którym panna Guthrie wraz z nie-zawsze-dziewicą Max starają się przekonać kapitana Chamberlaina, że gubernatorowi Rogersowi grozi niebezpieczeństwo. Mimo młodego wieku, Guthrie stała na czele pirackiego imperium, została jednak schwytana i przewieziona do Anglii. Powróciła wraz z nowym gubernatorem, który załatwił jej ułaskawienie w zamian za jej pomoc w opanowaniu wyspy New Providence. Jak było do przewidzenia, ich stosunki nabrały charakteru horyzontalnego, do czego czyni piękną aluzję kapitan w pięćdziesiątej sekundzie filmu. Tłumaczenie w polskich napisach nie oddaje tego efektu w żaden sposób, niestety.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz