Nie wiem po co ten tytuł

              

czwartek, 20 marca 2014

Terlikowski atakuje Świętą Rodzinę

Jedno dziecko w rodzinie - to nawet nie jest dramat, to zwyczajna porażka.
[Źródło]

Dołącza do niego kardynał Nycz mówiąc
Nie ulegajcie pokusie jednego dziecka.
[Źródło]

środa, 19 marca 2014

Michnik bredzi

Ale boli mnie realne odwrócenie się tyłem do Biblii, bo to najmądrzejsza książka, jaką napisano.

[Źródło: dzisiejsza Gazeta Wyborcza]

wtorek, 18 marca 2014

Nieznajomy nad jeziorem czyli L'Inconnu du Lac

Nieznajomy nazywa się Michel i chadza nad jezioro w miejsce, gdzie spotykają się geje, aby tam się opalać - nie wyłączając organów płciowych. Te ostatnie przydają się szczególnie w pobliskim lasku, gdzie można nawiązać miłe, intensywne i krótkotrwałe romanse, które są pokazywane dokładniej niż zwykle w kinie głównego nurtu - czyli są momenty prawdziwie pornograficzne w ilości około sześciu sekund. Do pornografii nie zaliczam w żadnym wypadku scen, w których widać opalane na słońcu organy płciowe. Franck, główna postać filmu, przeżywa zauroczenie przystojnym Michelem, ale nie jest taki znowu powierzchowny, bo dość dużo czasu spędza z umiarkowanie atrakcyjnym Henrim. Ucho nie wychwytuje żadnych dialogów wartych przytoczenia, a wątek kryminalny jest podany całkiem na surowo, więc tu również trudno o emocje. Trup się zaścieli, a jakże, a potencjalna ofiara będzie biegać po ciemku i dyszeć z przerażenia. Jak wielu przed nim. Ciemność na ekranie jest okropna i gęsta tak, że gdyby nie dźwięk, to groziłaby nam zapaść wywołana deprywacją sensoryczną. Przy tej okazji wspomnę o własnym pobycie na zagejonej plaży dla nudystów. Podszedł w pewnym momencie do mnie człowiek raptowny i zaczął krzyczeć, czym mnie zaniepokoił, bo wyglądał trochę niczym te dresy, które leją pedałów. Ale po chwili się wyjaśniło, że wstrząsnęła nim pogróżka innego gościa, który onanizował się spokojnie, a na propozycję przyłączenia się do niego odrzekł: Spierdalaj, bo wezwę policję. Bo jak wiadomo, ochrona publicznych onanistów jest jednym z podstawowych zadań policji.

Maryna mówi

Można nawet zawracać dupę Maryni i słać maile na adres maryna@dupa.pl. 

piątek, 14 marca 2014

Łorsoł sior robi furorę

Amerykańskie kobiety w akcji
Z numeru 7/2014 tygodnika Polityka można dowiedzieć się, że polska edycja amerykańskiego Jersey Shore sprzedaje się jako nasz produkt eksportowy, a zakupiono to dla widzów w Niemczech, Szwecji, Francji, Szwajcarii, Holandii, Danii, Norwegii. Z opisów wiem, że chodzi o grupę ośmiu wyselekcjonowanych osób z zachowanym parytetem płciowym, co jest ważne. Osoby te mieszkają razem, mają lodówkę zaopatrywaną w alkohol, ale resztę prowiantu kupują sami, a cały czas są filmowani. Jest to rodzaj krzywego zwierciadełka, w którym oglądamy samych siebie, ryzykownie rzecz ujmując. Jakie wnioski można wysnuć z tego obrazka, pokazał w swoim tekście Ignacy Karpowicz (ten sam numer Polityki). Najlepiej przeczytać w oryginale, ale ja tu zaprezentuję wersję dla ubogich duchem. Otóż wizja realizowania strategicznych celów życiowych, czyli rozstrzygnięcia dylematu, czy i z kim pójdę dzisiaj do łóżka, w wersji polskiej różni się od amerykańskiej, w której podmioty kobiece dorównują męskim w zakresie inicjowania kontaktów seksualnych w sensie metod i środków. Strategia polskich dziewcząt jest zgoła odmienna, bo ich udział w seksie poprzedzony jest całkowitym zamroczeniem alkoholowym, więc w akcie seksualnym mają tyle inicjatywy, ile dmuchane lale z sex-shopu. To najwyraźniej odpowiada polskim napalonym chłopcom. Czy polscy mężczyźni to padlinożercy? - pyta Karpowicz w tytule.
The Infamous Middle Finger The Infamous Middle Finger