wtorek, 5 sierpnia 2025
Wróbel
Bohater Remek Wróbel jest taki trochę ze spektrum, więc zmiany życiowe zachodzą u niego z trudem. Jednak po niedługim czasie z kawalera samotnika przeistoczy się pod koniec filmu w ojca rodziny z kobietą, dzieckiem i na dodatek dziadkiem wymagającym opieki. Nie będę bardziej szczegółowo wchodził w detale fabuły, za to wspomnę o pytaniu, jakie sobie zadałem po filmie. Czemu nadal wolę przeciętny obyczajowy film amerykański od polskiego? W sumie nie oceniam Wróbla źle (czyli zgadzam się z Filmwebem), ale nie widzę w nim tego polotu, jaki był na przykład w American Beauty. Tu mógłbym przejść do wyliczanki wszystkich świetnych pomysłów w filmie amerykańskim, których nie ma w polskim - ale może się mylę? Może dla jakiegoś mniej polskiego oka Wróbel byłby filmem egzotycznym i jednocześnie zabawnym? Może obraz polskiej prowincji nie byłby tak irytująco sztampowy? Może podstarzały dziwak w głównej roli byłby świeży i oryginalny? Na te pytania odpowiedzi nie znam, ale pocieszę się tym, że nie wszystkie polskie produkcje filmowe oceniam średnio, bo właśnie przypomniał mi się zaskakująco dobry serial Absolutni debiutanci.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz