Nie wiem po co ten tytuł

              

niedziela, 8 marca 2015

Życzenia z okazji MDK

Z okazji MDK, czyli Międzynarodowego Dnia Kobiet składam wszystkim kobietom dużo zdrowia, seksu i pomyślności oraz zrównania wszelkich praw kobiet i mężczyzn. Ze szczególnym uwzględnieniem wieku emerytalnego. (Świnia jestem.)

wtorek, 3 marca 2015

Jay Francis Pritchett ostrzega (Modern Family, sezon 6, odcinek 12)

Jay staje na głowie chcąc nauczyć swojego małego synka sikania do nocnika. Śpiewa mu piosenki (pupa smyka do nocnika, to zabawa jest taka że hej). Wyznaje:
- Przeczesałem poradniki wideo, książki i internet. Udawałem, że to zabawa. Bez rezultatów.
I ma dla innych rodziców taką radę.

Kwiatek mówi

Jak nie uszanujesz mojej wrażliwości, to w mordę dam.

Komentują Biblię na fejsbuku


Chodzi o The Atheist's Bible Commentary, czyli kolejny twór, który nie powinien mieć miejsca na fejsbuku, skoro nie ma twarzy. Nazwa średnio trafna, bo chodzi o komentarz do religii, w sensie wielu religii. Zamieszczam dwa obrazki, które przypadły mi do gustu, a pierwszy z nich standardowo prowokuje obrońców chrześcijaństwa do przypominania o komunizmie i jego milionach ofiar. Czy te całe miliony ginęły w obronie wiary - śmiem wątpić. Nie ma sposobu, aby zabronić szubrawcom powoływania się na wybraną przez siebie ideę, bez znaczenia czy ma ona charakter religijny. Deklarowany ateizm był częścią komunistycznej ideologii, zaprzeczyć się nie da. Warto jednak zauważyć, że ta ideologia miała charakter religijny przejawiający się między innymi w kulcie komunistycznych świętych. W tym sensie była bardzo odległa od ateizmu. Zwyczajowo przywołuje się również nazizm, ale ten argument apologetom wiary szczerze bym odradzał. Nadal można mi zarzucać hipokryzję, bo bronię ateizmu przed łączeniem go ze skrajnościami, a w religię walę młotem bez żadnej subtelności. Na to odparłbym, że wiele zła i cierpienia wywołuje jak najbardziej głównonurtowa doktryna Kościoła katolickiego. Byłoby świetnie, gdyby tu tylko chodziło o prawa gejów... Zdaję sobie sprawę z dobroczynności dyktowanej pobudkami religijnymi, ale czy to usprawiedliwia zło? Inne odłamy chrześcijaństwa też mają podobne „zasługi”, jak i w ogóle wszystkie religie, buddyzmu nie wyłączając.

Xenia

Parę chwil, a konkretnie ze trzy, zastanawiałem się, czy wątek homo w tym filmie jest istotny. Doszedłem do wniosku, że niezbyt, więc po wyrobieniu sobie jakiejś opinii o tym dziele nie chciałbym zabierać głosu w dyskusji o jakości filmów gtm, tym bardziej, że ta dyskusja ma sens raczej mniejszy niż większy. Maciupki ma. Xenia zaczyna się od sceny homokurewstwa z udziałem małoletniego Danny'ego, ale w sensie prawa polskiego jest ok, bo ma już piętnaście lat, a za parę dni ma mieć nawet więcej. Potem napięcie rośnie. W życiu Danny'ego nastąpił przełom, bo właśnie zmarła matka Albanka, więc chłopak postanawia złożyć wizytę starszemu bratu Odysseasowi w Atenach. To bardzo dobry pomysł dla widza, bo Odysseas jest przyjemny dla oka, a jak się potem okaże - również dla ucha. Bracia postanawiają wyruszyć do Salonik, aby wziąć udział w programie Mam talent i odnaleźć greckiego ojca, który porzucił ich matkę niedługo po ich narodzinach. Danny'emu w podróży towarzyszy króliczek, który nieoczekiwanie i to dość dosłownie urasta do ważnego symbolu, który zapewne pogłębia przesłanie filmu, choć mam wrażenie, że ta głębia jest pozorna. Inny motyw to zmagania braci z wielką grecką nietolerancją skierowaną przeciw obcym, bo podobno widać po nich, że są Albańczykami, choć nie bardzo wiadomo na jakiej zasadzie. W przypadku Danny'ego dochodzi do tego rzucający się w oczy homoseksualizm. Chłopak ma tupet i jest wyszczekany, więc trudno z niego zrobić z niego zrobić ofiarę, zwłaszcza że trzyma w garści poważne argumenty. W filmie przewija się ważny motyw muzyczny, piosenka Tutt'al più niejakiej Patty Pravo śpiewana z głębi trzewi. To nie jest muzyka z mojej bajki, lecz przyznaję, że dobrze zgrała się z tym filmem. 

poniedziałek, 2 marca 2015

Dlaczego amerykańskie opery mydlane

Lucas z General Hospital, aktor Ryan Carnes
wystąpił kiedyś w Eating Out
Skończyłem właśnie oglądać historię Syeda i Christiana z brytyjskiej opery mydlanej Eastenders. No to obejrzyjmy, jak to robią w Ameryce, a konkretniej w SZA. Niech będzie wątek homo z General Hospital z udziałem Felixa, Lucasa i Brada. Nie był to pierwszy wybór, bo wcześniej zajrzałem do wątku homo z Days of Our Lives, ale jakoś się zraziłem. Na tej istotnej statystycznie próbce wyrobiłem sobie zdanie takie, że zwykłe seriale w SZA na ogół robią dobrze, ale opery mydlane im nie wychodzą. Niekoniecznie chodzi o złą grę aktorów, którzy muszą wypadać dziwnie w sztucznych sytuacjach. Dziwnie słaba jest scenografia, ale mistrzostwo w szuraniu po dnie osiągane jest w dialogach. Oto próbka (wyssana z fallusa).
- O, dobrze, że cię widzę.
- Cieszę się, A dlaczego?
- Stało się coś, o czym chciałabym porozmawiać.
- Z kim chciałabyś o tym porozmawiać?
- Z kimś, komu mogę zaufać.
Rozmowa toczy się w szpitalu, więc następuje krótka przerwa na masaż serca, transfuzję lub przeszczep.
- Chciałaś porozmawiać?
- Tak, zależy mi na tym.
- Dlaczego ci na tym zależy?
- Bo potrzebuję się kogoś poradzić. Myślę, że ty mi pomożesz.
- Dobrze, kochana, ale najpierw muszę usłyszeć, o co chodzi.
- A więc posłuchaj.
- Słucham.
Tego nie znajdziemy w brytyjskich operach mydlanych. Na plus amerykańskim produkcjom można zaliczyć to, że aktorzy chętnie pokazują swoje bosko wyćwiczone klaty i sześciopaki, co z kolei w Europie nie jest takie częste.
The Infamous Middle Finger The Infamous Middle Finger