piątek, 25 lipca 2025
Thelma
Thelma bez Louise? O co tu chodzi? Będzie i Louise, ale jako postać z dalszego planu, pozbawiona znaczenia. Thelma jest ponad dziewięćdziesięcioletnią babunią, którą poznajemy, kiedy wnuczek Danny uczy ją obsługi komputera. Ale widać, że nie chodzi mu o to, żeby odbębnić to przykre zadanie, bo spędza z babcią więcej czasu, niżby tego wymagały okoliczności. Ta relacja wnuczka z babcią wygląda na przesłodzoną, ale kiedy poznamy jego rodziców, zaczynamy to lepiej rozumieć. Thelma żyłaby sobie spokojnie, gdyby nie wypadek wnuczka, który trafił do paki, a żeby został zwolniony, trzeba było wpłacić 10 tysi. Oczywiście od razu widzimy, że to metoda na wnuczka stosowana wobec starszych ludzi. Po stracie pieniędzy Thelma postanawia się odegrać. Sprawa nie jest prosta, bo przestępcy są anonimowi, ale z niedaleka, bo pieniądze odbierali w pobliskim depozycie. Nie ma sensu wchodzić w dalsze szczegóły, kogo i w jaki sposób zwerbowała Thelma do pomocy (a nie mógł to być nikt z rodziny, która na wieść o pomyśle rewanżu wsadziłaby Thelmę do domu opieki). W filmie nawiązuje się do Mission Impossible i to całkiem dowcipnie - będzie scena, w której agentka Thelma pokonuje przeszkody prowadzona przez głos w słuchawce. Jest w tym filmie również odniesienie do Thelmy i Louise, choć być może lekko przeze mnie wyimaginowane. Kiedy zwycięska Thelma opuszcza siedzibę szubrawców, wnuczek radzi jej, by na wszelki wypadek unieszkodliwiła ich komputer. Thelma przestrzeliła monitor, zupełnie jak Louise przestrzeliła radio w pewnym samochodzie. Dzieciom nie trzeba tłumaczyć, więc wyjaśniam ich rodzicom: uszkodzenie monitora nie niszczy komputera. Bawiłem się nieźle, dużo bardziej niżbym się spodziewał. Temat starych ludzi nie jest sexy, pewno ten film nic tu nie zmieni, ale przynajmniej pobudza do refleksji nad starością i przemijaniem. Na koniec anegdotka, trochę rekonstruowana. Przed paru laty członkowie Rolling Stones wystąpili na konferencji prasowej, wszyscy mieli coś do powiedzenia, tylko jeden Keith Richards był dziwnie małomówny. Po fakcie okazało się, że biedakowi popsuł się aparat słuchowy. Pani w radiowej Trójce miała z tego ubaw, życzmy jej więc, żeby jej aparaty nigdy nie szwankowały.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz