poniedziałek, 24 marca 2025
99 chłopaków Micaha Summersa (Adam Sass)
Jako stary dziad nie powinienem sięgać po literaturę z nurtu young adult, jak teraz modnie określa się literaturę młodzieżową. (Ten young adult to niby jakieś odkrycie ostatnich lat, a mnie się wydaje stare jak świat. Podobno ta moda już więdnie.) Mamy więc książkę o młodych dla młodych. Micah mieszka w Chicago, ma około 17 lat i poszukuje swojej pierwszej miłości. Tytuł nam zdradza, że chodzi o miłość do Księcia z Bajki, z czym w zasadzie nikt nie ma problemu - w sensie akceptacji homoseksualizmu. Tych 99 chłopaków to nie prawdziwi ludzie, z którymi Micah cokolwiek próbował, lecz fantazje przekształcane na rysunki publikowane w anonimowo sieci. Tak oto Micah stał się osobowością internetową. Pojawia się ten setny i wszystko wskazuje na to, że to będzie On. Co się później pociapcia i pokałapućka, to sami o tym sobie przeczytajcie, lub też olejcie, bo to zdecydowanie nie jest lektura obowiązkowa. Ja doczytałem i w sumie nie żałuję. Na boku rodzi się refleksja o obłudzie małżeństw zawieranych do grobowej deski, które rozlatują się po paru latach. Może warto byłoby uświadamiać młodym ludziom, że te ich śluby z miłości to tylko miła iluzja? Nikt tego jednak nie będzie nigdy robil i na tym polega prawdziwa potęga miłości.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz