Nie wiem po co ten tytuł

              

piątek, 11 kwietnia 2025

Bárbara

Podobno spodobała się ta pozycja subskrybentom outfilmu, a jest to społeczność, która nieraz zaskakuje mnie ostrością sądów. A przecież Bárbara jest momentami niezwykle amatorska, zwłaszcza na początku, kiedy postać tytułowa, emerytowana drag queen, nie potrafiąc pogodzić się z koniecznością zejścia ze sceny, napada na swych pracodawców i ucieka z wykradzioną walizką. Jej zawartość jest dla nich tak cenna, że natychmiast wyruszają w pościg. I o tym jest ten film. Bárbara podróżuje po prowincji bliżej nieokreślonego kraju Ameryki, jest ubrana w mało męskie szatki, ale nie jest w stanie ukryć tego, że jest facetem. Jej celem jest jakaś wyimaginowana Północ, gdzie ma zasłynąć jako gwiazda estrady. Takie kity wciska Sixtowi, przypadkowo napotkanemu młodzieńcowi, z którym będzie kontynuować podróż, a raczej ucieczkę. Z początku nic Sixta nie wiąże z mariconem, poza jego pieniędzmi - nie, nie o seks chodzi, ale o rzeczy jak najbardziej przyziemne, noclegi i jedzenie. Nadal jest amatorsko, ale nieco lepiej, kiedy bliżej poznajemy bohaterów. Wkrótce do pary przyłączy się świadoma swych powabów wiejska dziewczyna, postać zdecydowanie mniej sympatyczna. Zakończenie jest bardzo dramatyczne, ale nie zrobiło na mnie większego wrażenia niż obraz prowincji biednego, niemal pustynnego kraju, w którym gangi zastępują struktury państwowe. Być może chodzi o kraj produkcji filmu, czyli Wenezuelę, choć byłoby to dziwne, bo to nie jest kraj rządzony przez miłośników twórczej swobody.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

The Infamous Middle Finger The Infamous Middle Finger