niedziela, 15 lipca 2012
Apart
Strasznie wszyscy smutni w tym filmie. Mają powody i to całkiem klarowne. Osoba A zdaje sobie sprawę z tego, że jej prawdziwa orientacja seksualna uniemożliwia dalsze pożycie z B. Osobę C widzimy w łóżku z osobą D i choć było miło, jedna z nich dość wyraźnie odmawia pogłębiania znajomości, która trwała dwie godziny (nie licząc wcześniejszych kontaktów via internet). Itd., itp. Osoba Ż nie może przeboleć utraty ukochanej osoby Ź, która poległa na wojnie z terroryzmem. Jeśli decydujemy się oglądać kino amatorskie, to nie należy mieć wielkich oczekiwań - w tym przypadku ani nie ma czego wychwalać, ani nie ma na co szczególnie psioczyć. Czuję, że Afdhere'a Jamę stać na coś więcej w przyszłości.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz