Strony

środa, 2 listopada 2022

W drogę! czyli Jadde khaki

Jak powstają takie filmy? Już kiedyś rozważałem podobną kwestię. Iran kojarzy się z religijnym betonem, a tymczasem kręcą tam filmy dziwnie wolne od religii. W dodatku - jakby na potwierdzenie wspólnoty indoeuropejskiej - w duchowym klimacie podobnym do europejskiego. Film nie powinien podobać się ajatollahom choćby z tego powodu, że rodzinna wyprawa przez irańskie pustkowia wynika ze sprzeciwu wobec zobowiązań nakładanych na obywateli przez republikę islamską, która zapewne wedle (domniemanej przeze mnie) propagandy jest spełnieniem marzeń owych obywateli. Podróż podszyta jest smutkiem z powodu bliskiej rozłąki, a poza tym jak w pieśni - nie dzieje się nic aż do końca. Są tylko rozmowy i błahe w sumie zdarzenia. Tyle że te rozmowy są niesamowite, z porywami dowcipnej fantazji, z wyrazami pozornej, ironicznej niechęci, a większość z nich inicjuje młodszy brat, dziecko niesamowite (również jako aktor, bo w zasadzie ono dźwiga ciężar filmu). W czasie nocnej konwersacji pod gołym niebem synek z ojcem snują fantazję o starszym bracie, który pożyczył Batmobile i zarysował karoserię. I zapłakał on, zapłakał i Batman, bo w ten sposób wartość Batmobilu spadła z sześciuset milionów dolarów do zaledwie pięciuset. Prawidłowy, dorosły człowiek powie, że to przecież infantylne. Będzie miał rację, ale tylko połowiczną, bo najlepsze wyskoki wyobraźni mają dzieci około czterdziestki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz